Ciężko powiedzieć
[ZWROTKA 1]
Młody Smoczyński, mówią mi Sm0ku
Kleję te wersy od jednego roku
Chodzę zamulony na ogół
Bo taki już mamy w stolicy protokół
Zamiast jechać po prostej, wychodzę zza rogu
Gotowy do skoku, w przód
Kiedy nadejdzie mój czas by osiągnąć spokój
(oh)
Lecz mam kilka przeszkód
Demony pragną crash testów
Mojej psychy, myśli kompulsywne tworzą przestój
Lecz wiem co chcę robić, w huju mam co mówią oni
I nie przestanę póki nie zdobędę szczytu
[REFREN 2] x2
Piszę teksty jeden rok
Wersy skwierczą niczym wok
Skoczę sam z klifów, zbocz
Kiedy będzie trzeba bo
[ZWROTKA 2]
Bez ludzi wokół mnie byłbym nikim
Trochę wyjebane w wyniki tych ruchów
I to czy nasze nicki się znajdą na OLIS
Póki będziemy szczęśliwi
Lecz mamy te CV
By zajść tam gdzie widzisz
Wyjebać kompulsywne myśli i schizy
I latać po niebiе wbrew prawom fizyki
Gdy inni się będą patrzeć i dziwić
Diabeł w oczach kiеdy patrzę w lustro
Pełne pokoje, w których bywa pusto
Co drugi ruch, który robię to uskok
Bo nie chcę paść na ziemię razem z łuską
[REFREN 2] x2
Piszę teksty jeden rok
Wersy skwierczą niczym wok
Skoczę sam z klifów, zbocz
Kiedy będzie trzeba bo