Nieba słońca chleba
Biały sad w granatach horyzonty
W kosmos mkną potężne gwiezdne sądy
Nie bój się to nasze uszy oczy
Nie bój się nic nas dziś nie zaskoczy
Tak dziwnie jest ktoś się zalewa łzami
A tu śnieg bałwany za oknami
A tu gwar i bliskich ucisk dłoni
Czemu zło wciąż dobro chcę przegonić
Życzę ci nieba
Życzę ci nieba
Życzę ci słońca
Życzę ci chleba
Ponad mgłą błękitne konstelacje
Cicho śpią w Mlecznej Drodze stacja
Nie bój się nas dziś nic nie zaskoczy
W chmurach hen fruwają nasze oczy
Życzę ci nieba
Życzę ci nieba
Życzę ci słońca
Życzę ci chleba