Kobza
Czemu złości się tyle złości w każdym z nas
A na brata brat wilkiem spode łba
Patrzy wtedy gdy temu coś tam wiedzie się
Czemu każdy brać zamiast dawać chce
Teraz pięknie wszyscy wraz
Zaśpiewajmy jeszcze raz
Teraz pięknie na mój znak
Czy to warto w złości tak
Miłość boli znacznie mniej
Tylko jej zaufać chciej
Gdzie sie podziać ma ten co puka do twych drzwi
Ten któremu ty nie otwierasz ich
Samotności swej pije kielich aż do dna
By szczęśliwym być w kolorowych snach
Teraz pięknie wszyscy wraz
Zaśpiewajmy jeszcze raz
Teraz pięknie na mój znak
Czy to warto w złości tak
Miłość boli znacznie mniej
Tylko jej zaufać chciej
Popatrz w lustro czy lustro smutne jest
Że to własnie ty
Oto próżny gest
Nie przepraszaj go
Ono dobrze wie
Że ty możesz zmienić się