Nadmiar
Kupimy piękne nowe auto
Wyślemy cmok z jednego z lotnisk
Żeby rodzice nie widzieli
Jacy my mimo to samotni
Nadmiar nam uderzył
Jak wino do głowy
Może czas odwiedzić
Oddział odwykowy
Ale nam dobrze jak dobrze nam
Mamy co jeść a nad głową dach
Możemy spełniać marzenia swe
Niektórym nawet to uda się
Ale nam dobrze jak dobrze dziś
Otwarte szczęścia szeroko drzwi
Mamy ten nasz wielkomiejski sen
A ci co poza przynajmniej tlen
Ale nam dobrze jak dobrze 3x
Popatrz na nas zamiast w niebo
Zobacz jak płytko oddychamy
Jakby nas wcale tu nie było
Tylko dwie organiczne plamy
Musimy jednak myśleć trzeźwo
Właściwy mieć punkt odniesienia
Bo tylu ludzi żyje w piekle
Że przy nich my sięgamy nieba
Nadmiar nam uderzył
Jak wino do głowy
Może czas odwiedzić
Oddział odwykowy
Nadmiar nadmiar nadmiar
Ale nam dobrze jak dobrze nam
Mamy co jeść a nad głową dach
Możemy spełniać marzenia swe
Niektórym nawet to uda się
Ale nam dobrze jak dobrze dziś
Otwarte szczęścia szeroko drzwi
Mamy ten nasz wielkomiejski sen
A ci co poza przynajmniej tlen
Ale nam dobrze jak dobrze