Haj
To lufki pył z lustrzanych brył
Wielkie ulic oblodzenie
Makówkowe zamroczenie
Zaraz prosto z chmur spadnę głową w dół
To szpice tatr z oranżady grad
Skośnookie wirowanie
Orientalne dotykanie
Kosmos zbliża się zaraz połknie mnie
Ale mam haj ijajaj
Haj ijajaj
Haj ijajaj
Haj ijajaj
To opium jad malinowy sad
I przestrzenie przed oczami
I mężczyzna z kolczykami
Zaraz prosto z chmur spadnę głową w dół
Ale mam haj ijajaj
Haj ijajaj
Haj ijajaj
Haj ijajaj