Tu
Widok z okien klatki to miejsce akcji
Tu nad Wisłą dla spektakli gdzie główną role gra dziś skurwysyństwo
Rzeczywistość zmienia się przez wódkę i narkotyk
Gdzie moralność sprzedają za szacunek i banknoty
Pojedynek dusz w którym Bóg rozstrzygnie dziś
Czy lepiej być kimś będąc nikim czy być nikim będąc kimś
Jaki Bóg Wypluj to z ust bo w tej walce
Wyrok wymierza ten kto ma spust pod palcem
Cóż tak łatwo poczuć tę moc nocą wpaść w obłęd
A potem umierać w tę noc z kosą nad biodrem
Pijmy za zbrodnie żeby sie kurwa po nich podnieść
Krew i tak sie leje częściej niż wódka za nasze zdrowie
To chore to chore weź oddech do płuc
Jeśli życie to kurwa to i tak dotknę jej ust
Nienawiść innych jest wrogiem często przez nią umieramy
Szkoda że największy wróg siedzi zawsze w tobie samym
Żyjemy po to by umierać tu młodo idziemy drogą
Którą wybraliśmy nie w zgodzie ze sobą
Zyski hajs i pogoń za tym wszystkim ale nie za prawdą
Nie można cofnąć się a instynkt zgubiliśmy już dawno
Żyjemy po to by umierać tu młodo idziemy drogą
Którą wybraliśmy nie w zgodzie ze sobą
Zyski hajs i pogoń za tym wszystkim ale nie za prawdą
Nie można cofnąć się a instynkt zgubiliśmy już dawno
Amerykański sen a polskie realia i osiedla
To nie miejsca gdzie z klamką w rękach żyją w gettach
Nielegal na ulica tu w żyłach miast kokaina
Bo jedyne getto tutaj kojarz z gwiazdą Dawida
To już kolejny raz kiedy wstał dzień dobić ciemność
Jak życie nie boli nic nawet śmierć to przyjemność
Trzeba żyć albo nie albo umrzeć mentalnie
Przez te zdrady brak kasy kiedyś w sumie przynajmniej
Coś dała praca ale świat zabrał jej efekty
Szarość ich dopadła i dają po kablach jak elektryk
Tu z każdą chwilą za tę idee płynie wódka
Pierwszy milion trzeba ukraść albo kurwa ukraść
Miłość Jaka miłość to już było adios
Bo z dziewczyną czy nie i tak co dnia otwierają wino
Życie zmienia nieodwrotnie prościej zmienić tutaj płeć
Więc nie możesz być pizdą bo cię zrobi w chuja śmierć
Żyjemy po to by umierać tu młodo idziemy drogą
Którą wybraliśmy nie w zgodzie ze sobą
Zyski hajs i pogoń za tym wszystkim ale nie za prawdą
Nie można cofnąć się a instynkt zgubiliśmy już dawno
Żyjemy po to by umierać tu młodo idziemy drogą
Którą wybraliśmy nie w zgodzie ze sobą
Zyski hajs i pogoń za tym wszystkim ale nie za prawdą
Nie można cofnąć się a instynkt zgubiliśmy już dawno