Czemu mnie nie chcesz
Na na na
Gdy idzie wiosna Krakowskim Przedmieściem (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa)
Pora na kwiaty i sezon na szczęście (pa pa)
A ty mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz
Czego konkretnie mi brak (na na )
Że ty mnie nie chcesz aż tak (na na )
Gdy idzie wiosna Krakowskim Przedmieściem (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa)
Szczęście nieszczęście fortunę zamęście
Wróżył mi ktoś i co
Ze mną kłopot niewielki
I zmartwienia jak groszek
Popatrz na mnie no proszę
Spytaj kogoś kto znał
Ze mną kłopot niewielki
Radość może być spora
Radość może być spora
Gdybyś chciał
Lecz lato płonie już w niebie i w sercu (pa pa)
A ty mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa)
Choć taki upór jest całkiem bez sensu (pa pa)
Jednak mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz
Upał uderza do krwi (na na )
Wszystkich to bierze a ty (na na)
Gdy lato płonie już w niebie i w sercu (pa pa)
Ciągle mnie nie chcesz (pa pa)
Czemu mnie nie chcesz (pa)
Gdy pary w mrok się rozchodzą o zmierzchu
Czemu wśród nich nas brak
Co ja komu zrobiłam
Że takiego mam pecha
Ten i ów się uśmiecha
Ale nigdy nie ty
Ten i ów się uśmiecha
Lecz to ciebie nie tyczy
Chociaż inny z tych przyczyn
Byłby zły
Gdy jesień przyjdzie i chłód przejmie mrowiem (pa pa)
Wtedy mnie zechcesz (pa pa)
Wtedy mnie zechcesz (pa)
Wtedy się zdziwisz bo wtedy się dowiesz (pa pa)
Że ja cię nie chcę (pa pa)
Że cię już nie chcę
Będzie ci żal będzie żal (na na )
Że inny wcześniej mnie chciał (na na)
Gdy jesień przyjdzie i chłód mrowiem przejmie (pa pa)
Wtedy mnie zechcesz (pa pa)
O wtedy mnie zechcesz (pa)
Sam się przekonasz jak to jest przyjemnie
Gdy ktoś cię nie chce tak
Ła
A na na