Teatr kłamstw
W teatrze kłamstw toczy się gra
Znów w którąś z ról przemienisz się sam
Maska na twarz kostium i blichtr
Na scenie znów nie rozpozna Cię nikt
Burza braw się wokół zrywa chcesz zatrzymać czas
Wierzysz w to że się odzywa fart co dotąd trwał
To życie trwa ten teatr kłamstw już zdobył świat
Ktoś zwodził Cię wierzyłeś mu zostałeś sam
Bez maski twarz bez światła lamp wciąż jesteś w tle
Następną z ról znów będziesz grał gdy zbudzisz się
Uśmiechasz się i krzywisz twarz
Dla kogoś znów dziś klauna zagrasz
Pod maską łzy a w sercu żal
Ziemia spod stóp Ci ucieka w dal
Przecież tak niewiele pragniesz kilka szczerych słów
Chcesz by kiedy światła zgasną ktoś pozostał tu
To życie trwa ten teatr kłamstw już zdobył świat
Ktoś zwodził Cię wierzyłeś mu zostałeś sam
Bez maski twarz bez światła lamp wciąż jesteś w tle
Następną z ról znów będziesz grał gdy zbudzisz się
To życie trwa ten teatr kłamstw już zdobył świat
Ktoś zwodził Cię wierzyłeś mu zostałeś sam
Bez maski twarz bez światła lamp wciąż jesteś w tle
Następną z ról znów będziesz grał gdy zbudzisz się