Pozdrowienie od gór
Gdzie smreki szumią i górski strumień
Srebrzyście gra pośród dolin i skał
Tyś mnie całował i wciąż od nowa
Tęsknota rosła i we krwi wzbierał żal
A dziś mój dramat przeżywam sama
Zbłąkana w górach pośrodku Tatr
Na snów mych straży trwa twój towarzysz
Przyjaciel wierny halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Zasyłam tobie w świat daleki
O dawnym szczęściu szumią smreki
Tęsknotą wieje halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Gdy sama nic ci dać nie mogę
W daleki świat w nieznaną drogę
To pozdrowienie weź od Tatr
Gdy śnieżne szczyty
Oświeci księżyc złoty
Wspominam nasze noce
I wyznania i pieszczoty
I tak mi ciebie brak
I smutno mi i źle mi tak
Na jedną wieść od ciebie czekam
Czekam na twój znak
Pozdrowienie od gór
Zasyłam tobie w świat daleki
O dawnym szczęściu szumią smreki
Tęsknotą wieje halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Gdy sama nic ci dać nie mogę
W daleki świat w nieznaną drogę
To pozdrowienie weź od Tatr
Pozdrowienie od gór
Zasyłam tobie w świat daleki
O dawnym szczęściu szumią smreki
Tęsknotą wieje halny wiatr
Pozdrowienie od gór
Gdy sama nic ci dać nie mogę
W daleki świat w nieznaną drogę
To pozdrowienie weź od Tatr