Jak deszcz

Ghawsi Mosa, Ryszard Andrzejewski, Tomasz Janiszewski

Narkotykowy dreszcz smyra mocno po plegarach
Nie umiesz tego rzucić, więc srogo napierdalasz
P do N i kreska niczym Zbrodnia i kara
I kurewki w stylu Peyton niejedna piękna lala
Kiedyś ślicznie goliłaś pachy, teraz parchy, łachy
Nakurwiają z tobą fance, pora tolerka na dragi
Dziś siadają ci na twarzy za odrobinę haju
Który nie znieczuli krzywd, jakimi obdarzają
I znów poczułaś wstręt, gorzej niż Catherine Deneuve
Znów uśmiechasz się przez łzy, wszystko widzisz jak przez mgłę
W szkole byłaś na pięć, nie dorastali do pięt
I tak zastanawiasz się w czasie kolejnych pchnięć
Co poszło nie tak? Boli jak włożona pięść
Czym sobie zawiniłaś, że przez piekło musisz przejść?
Już nie jesteś tą wesołą dziewczyną z klasowych zdjęć
Słowo "szczęściе" wymazałaś z wszelkich kronik
Damn

Czujesz bezsilność i masz w głowiе zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Czujesz bezsilność i masz w głowie zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Dno, smutne wersy, drama, że ja pierdolę
W szafie mole będzie ze cztery lata jak odszedł koleś
Ona wciąż wącha odzież, z której uleciał zapach
Jak z niego życie przed laty i dziś znów będzie płakać
Los uwielbia płatać figle, życie układasz
By żyć w miarę szczęśliwie, lecz niestety w tarapatach
Kiedy zmięta jak szmata leżysz skulona z płaczem
Los, przebiegły los zdecydował inaczej
Dajesz upust wkurwieniu, wali low kicki w worek
Ciosy tak mocne, z sufitów spadają żyrandole
Po takiej szkole byś sama zechciała jechać na misję
Sił masz za dwie dywizje, nieważne Irak czy Afgan
Zamiast kremu kałach do rąk, nienawiścią pałasz
Żądasz strat wyrównania, czyjś ojciec, syn albo brat
Już trupem padł, rozżalony umysł pisze scenariusz
Nim stanie się pacyfistką zeżre kilka Xanaxów

Czujesz bezsilność i masz w głowie zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Czujesz bezsilność i masz w głowie zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Znów się budzisz w obcym łóżku, w bani kłębek sprzecznych myśli
Setki niemych bluzgów śpieszą to twoich ust
Chociaż silisz się na luz poszukując bielizny
To ból głowy jest ci bliższy, niż to, co zaszło tu
I ta krępująca cisza w roli towarzysza
Jeszcze kilka minut temu obleśnie nad tobą dyszał
Teraz uwiera jak prycza, więc najszybciej jak potrafisz
Zrywasz się, bo dzisiaj nie zabawisz długo na parafii
Powrót z piekła tanich dragów, Ditry Dancing
Subtelnie rozjebana, jakby drasnął cię rekin
Jeszcze oczy na zapałki, rozmazane powieki
W głowie "I hate you so much", wkurwionej Kelis

Czujesz bezsilność i masz w głowie zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Czujesz bezsilność i masz w głowie zamęt
Twoje łzy kapią, jak deszcz o parapet
Na straty spisana i bez szans
Jeśli upadłaś, to po to, by wstać

Curiosidades sobre la música Jak deszcz del Peja

¿Cuándo fue lanzada la canción “Jak deszcz” por Peja?
La canción Jak deszcz fue lanzada en 2023, en el álbum “HIP_HOP_50”.
¿Quién compuso la canción “Jak deszcz” de Peja?
La canción “Jak deszcz” de Peja fue compuesta por Ghawsi Mosa, Ryszard Andrzejewski, Tomasz Janiszewski.

Músicas más populares de Peja

Otros artistas de Hip Hop/Rap