Grób nieznanego rapera
Grób nieznanego rapera
---
[INTRO]
Ten kawałek to "Grób nieznanego rapera"
To miał być diss na Pawła, ale jednak dedykuję ten kawałek każdemu
Kto choćby pomyśli o podniesieniu rękawicy ode mnie
Grób - bo tam skończy, jak ja z nim skończę
A nieznany - bo nawet nie zacznie, jak ja z nim skończę
Okej
Słuchaj przyjacielu...
[ZWROTKA 1]
Nie będę rzucał mięsem
Wyzywał od cweli
Tylko lirycznie poskładam jak mebel z IKEI
Publicznie uśmiercę (chill, to taka przenośnia)
Jak tę świnię, co we Francji ją na szafot wzięli
[PRZERYWNIK]
[ZWROTKA 2]
O mnie epopeja zostanie spisana
Z ciebie na kartach historii pozostanie biała plama
Więcej i tak z ciеbie już się wyciśnie
Pomijając białe plamy zostawianе na bieliźnie
Moim rapem się jarają, jak by to był crack
Twoja twórczość jak twój żywot - no one gives a fuck
Więc, kolego, nie podskakuj, lepiej be smart
Bo dostaniesz strzała jak w '41 Bismarck
Twa pseudo-kariera spocznie na mieliźnie
- gdzie?
- "w piździe, kurwa"
[PRZERYWNIK]
[ZWROTKA 3]
I ostatnie zwrotki, wsłuchaj się tu w słowa
Osiem wersów, jakbym serią strzelał z makarova
Mój kierunek Olimp, twój - szyderców loża
Bo w tobie tli się niewypał, we mnie - iskra boża
Więc tu masz białą flagę do kapitulacji
Bo twój świat przeze mnie uległ totalnej dezintegracji
I na koniec czekam na te 4 słowa:
"kończ waść, wstydu oszczędź"
...chyba że chcesz, to polecimy tu od nowa