Faz
Ulepię od nowa
I morza i lądy
Obsypię garściami
Pachnących łąk
Pozrywam granice
Zadepczę ich ślad
I z gór czekolady
Zbuduję mój świat
Domy różowe
Bez okien, bez ścian
A snów hulajnoga
Zawiezie mnie tam
Śmiejecie się ze mnie
Nie wiedząc że ja
W mym świecie nie słyszę
Bo nie ma w nim was