Na Okazję Lepszą
Mógłbym cały dzień tak unosić się w powietrzu
Mógłbym cały dzień nic nie wiedzieć nic już nie czuć
Na okazję lepszą może mi zabraknąć sił
Gdy się chmury kłębią
Odlatuje jedną z nich
Na okazję lepszą może mi zabraknąć sił
Gdy się chmury kłębią
Odlatuje jedną z nich
Mógłbym kiedy chcę świat na plecach mieć
Bo wiem już wszystko jest ok
Słońce musi wyjść po deszczu
Na okazję lepszą może mi zabraknąć sił
Gdy się chmury kłębią
Odlatuje jedną z nich
Na okazję lepszą może mi zabraknąć sił
Gdy się chmury kłębią
Odlatuje jedną z nich
Chciałbym sobą już nie być
Chcę tego tak mocno jak kiedyś
Metry cztery od ziemi
Przez otwarte okno nie za głośno
Chciałbym znowu uwierzyć
Chcę tego za mocno jak wtedy
Wiatr się zmienił wiatr się zmienił
Zamknij oczy leć
Na okazję lepszą może mi zabraknąć sił
Gdy się chmury kłębią
Odlatuje jedną z nich
Pierwszą odlatuję gdzieś stąd i już mi wszystko jedno
Wszystko jedno mi
Gdy się chmury kłębią odlatuję gdzieś stąd