skanah
Hej
Czy wczoraj czułeś, że ten płomień jakby zgasł?
Hej
Czy dzisiaj myślisz, że to powód by się bać?
Więc
Gdy zechcesz odejść, proszę nie zamykaj drzwi
Dźwięk
Przekręcanego klucza w nocy mi się śni
Lekko lecimy w przestworza
Nad łąką morza
Tu nie złamie nas już nic
Tu nie złamie nas już nic
To dziś
Pukamy do niebieskich bram
Otaczają nas anioły
On
Podaje dłoń by znów się czuć
Jak w niebie
Od teraz już w zielone gram
I serce Ci na dłoni
Dam
Mam się dobrze, bo dziś nie mam nic
Tylko Ciebie
Spójrz na zeszły rok
Łzami błysnął wzrok
Słówka spadły jak płatki róż
Płatki róż
Me zdjęcie w Twym portfelu
Płacz w pobliskim motelu
Hej
Czy sentymenty mogą płatać figle nam?
Lekko lecimy w przestworza
Nad łąką morza
Tu nie złamie nas już nic
Tu nie złamie nas już nic
To dziś
Pukamy do niebieskich bram
Otaczają nas anioły
On
Podaje dłoń by znów się czuć
Jak w niebie
Od teraz już w zielone gram
I serce Ci na dłoni
Dam
Mam się dobrze, bo dziś nie mam nic
Tylko Ciebie
Czy Ty też chcesz ze mną na dobre?
Nawet, gdy to nie będzie takie modne
Jedno wiem, ja będę tutaj
Uuu! Gdy ze mną on
Boję się burzy za rogiem
Ale nie, tego nigdy Ci nie powiem
Jedno wiem, jesteś lekiem
Uuu! Na całe zło
Czy Ty też chcesz ze mną na dobre?
Nawet, gdy to nie będzie takie modne
Jedno wiem, ja będę tutaj
Uuu! Gdy ze mną on
Boję się burzy za rogiem
Ale nie, tego nigdy Ci nie powiem
Jedno wiem, jesteś lekiem
Uuu! Na całe zło
Czy Ty też chcesz ze mną na dobre?
Nawet, gdy to nie będzie takie modne
Jedno wiem, ja będę tutaj
Uuu! Gdy ze mną on
Boję się burzy za rogiem
Ale nie, tego nigdy Ci nie powiem
Jedno wiem, jesteś lekiem
Uuu! Na całe zło