Łajza

Kuba Grabowski

Letra Traducción

Mój ból to studia bez dna
Patrząc w lustro nie poznaje się sam
Mój wróg
Największy to ja
Świeciła zna mnie latarnie za dnia
A w noc chowałem pod stół
Silna wolę I się czułem jak szczur
Mój ból to studia bez dna
Już nie poznaje się sam

Znowu widzę łajzę
Pusty bak, pełne szkło
Przez to zło ciągle przypominam łajzę
Wycie w przód śmiech I
Kilka dróg I
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam , byłem tam
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam, byłem tam

Szybko nam się nudzi raj
Krzyczą diabły
Wróćmy tam
I na ulice
Gdzie mówiły dobry wieczór
Złe dziewczyny

Poczucie winy
Wysyła do mnie jak syny
Znam miejsca w których uczucia są brudne
A myśli paskudne jak pijackie szczyny
Speluny, meliny
Ludzie wjebani jak szczury w labirynt
Wchodzisz tutaj kiedy nie możesz sunąc
Wypełniony pustką jest duszno I dymi
Sloą na rane sypałem bracie o 5 nad ranem
Znam podążanie za złym pożądaniem
I naćpane panie stające się ciałem
I taniec na czerwonym świetle
Noce miedzy niebem a piekłem
Powroty opuszczonym metrem
Ta szyba nie pęknie ale

Znowu widzę łajzę
Pusty bak, pełne szkło
Przez to zło ciągle przypominam łajzę
Wycie w przód śmiech I
Kilka dróg I
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam , byłem tam
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam, byłem tam

Szybko nam się nudzi raj

Zło jak skur*
Pamiętam usta o posmaku łychy
Mój głos sumienia
Choć struny pozdzierał do teraz czasami coś krzyczy
Nie słyszysz.
No jasne ze nie
Właściwie to rozpaczliwie sie drze
Pamiętam smutne uśmiechy I grzechy
Te bordowe ściany no I biały len
Sprane ręczniki I mydła
Męczarnie tak jak zwierzę w sidłach
Na początku słodkie jak guma do żucia
Uczucia z którymi nie wygrasz
I których chcesz jeszcze
Noce miedzy niebem a piekłem
Powroty opuszczonym metrem
Ta szyba nie pęknie ale

Znowu widzę łajzę
Pusty bak, pełne szkło
Przez to zło ciągle przypominam łajzę
Wycie w przód śmiech I
Kilka dróg I
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam , byłem tam
Do piekła skrót dobrze znam
Byłem tam, byłem tam

TRANSLATION IN PROGRESS

[Intro: Mrozu]
My pain is a bottomless pit
Looking in the mirror, I don't recognize myself
My greatest enemy is me
The lanterns were lit for me during the daytime
And at night I hid under the table
I was strong-willed and poisoned myself like a rat
Because my pain is a bottomless pit
I don't recognize myself anymore

[Hook: Mrozu]
I see a [bum] again
Empty bar, full glass
All this evil makes me seem like a [bum]
Dogs' laughter, laughter and squeal
A couple of brothels, dirt and smoke
To hell I know a shortcut
I was there, I was there
To hell I know a shortcut
I was there, I was, I was, I was

[Bridge: Quebonafide]
We are quickly bored of paradise
The devils are screaming: "Let's go back there
On the street, where the bad girls used to say "good evening""

[Verse 1: Quebonafide]
Feeling guilty sends me bad signs like Syny
I know places where feelings are dirty
And the thoughts are as ugly as drunken as piss
Plungeons, hideouts, people fucked up like rats in a maze
You come in here when you can't sleep
Filled with emptiness is stuffy and smoky
I was pouring salt on my wound at five in the morning brother
I know following bad desire
And the stoned ladies becoming flesh
Her red light dance
Nights between heaven and hell
Returns on an abandoned subway
This glass won't break, but

[Hook: Mrozu]
I see a [bum] again
Empty bar, full glass
All this evil makes me seem like a [bum]
Dogs' laughter, laughter and squeal
A couple of brothels, dirt and smoke
To hell I know a shortcut
I was there, I was there
To hell I know a shortcut
I was there, I was, I was, I was

[Bridge: Quebonafide]
We are quickly bored of paradise

[Verse 2: Quebonafide]
Evil as a son of a bitch
I remember a mouth full of bad taste
Though the strings were ripped off by the voice of conscience
Till now, sometimes it shouts something, don't you hear?
Of course not
Actually, he's desperately tearing up
I remember the sad smiles and sins
These maroon walls and white linen
Washed towels and soaps
Tired up as an animal in a trap
Sweet as chewing gums at first
Feelings you can't win with
And you still want
Nights between heaven and hell
Returns on an abandoned subway
This glass won't break, but

[Hook: Mrozu]
I see a [bum] again
Empty bar, full glass
All this evil makes me seem like a [bum]
Dogs' laughter, laughter and squeal
A couple of brothels, dirt and smoke
To hell I know a shortcut
I was there, I was there
To hell I know a shortcut
I was there, I was, I was, I was

[Outro: Quebonafide]
We are quickly bored of paradise

Curiosidades sobre la música Łajza del Quebonafide

¿Quién compuso la canción “Łajza” de Quebonafide?
La canción “Łajza” de Quebonafide fue compuesta por Kuba Grabowski.

Músicas más populares de Quebonafide

Otros artistas de