Tramwaj - Kotek Mamrotek
Tramwaj pełen pawianów ciągną pasiaste wieprze
Na przystanku stado tapirówi z trudem wdycha powietrze
Buum
Wielka kraksa na zakręcie
To hipopotam cierpiąc na wzdęcie
Uszkodził szyny gromkim pierdnięciem
Gromadka krukowi wracała z zakupówi
Rozsypał się im cały karton żuków
Mrówkojad wpadł na jeżozwierza
Koala zaprawiacz oczom nie dowierzał
Czarny goryl małpy kawał
Z nóg się zwalił pewnie zawał
Skunks nasmrodził tak straszliwie
Że spadł z drzewa śpiąc leniwiec
Draki narobiły kozy
Ktoś im buchnął korę z brzozy
A mój kotek Mamrotek spokojnie siknął w wióry
I pognał do delikatesów podglądać gołe kury
Tramwaj pełen pawianów ciągną pasiaste wieprze
Na przystanku stado tapirówi z trudem wdycha powietrze (powietrze)
Gromadka krukowi wracała z zakupówi
Rozsypał się im cały karton żuków
Mrówkojad wpadł na jeżozwierza
Koala zaprawiacz oczom nie dowierzał
Czarny goryl małpy kawał
Z nóg się zwalił pewnie zawał
Skunks nasmrodził tak straszliwie
Że spadł z drzewa śpiąc leniwiec
Draki narobiły kozy
Ktoś im buchnął korę z brzozy
A mój kotek Mamrotek spokojnie siknął w wióry
I pognał do delikatesów podglądać gołe kury