Komtur
Kraj to dzikem był borem ponurem porosły
Gdzie smolarz w wądole siarkę tlił
Gdzie stukot stawidła I bas tura doniosły
Gdzie żeremia bobrowe kosze wiklinowe
Światowida I swarożyca posągi granitowe
I nie cenion tam kruszon czy kruszec
Tam kołacz I miód wnyk pług I czepiec
I spokojny to kraj śród jezior tonący
I przaśny ten chleb w piecach wyrosły
I prawe to ramie pług dzierżące
I skromne warkocze koromysła kołyszące
I czysta ta toń jezior spokojnych
I czysta ta myśl pogan wolnych
I zacny to lud choć prosty
I dobry ten bóg w świata cztery strony patrzący
Jaken dietrich halstark von kniprode gott mit uns
Mrok gangrena mór zaraza trup pożoga
Szpon zakonny krucyfiks dzierży krtań zdławiona
Kruk na płaszczu z czarnym krzyżem z pawim czubem
Dąb zakwitły w kwiat wisielczy tkany sznurem
I trupi to jad co jezior toń struł
I krzyżem ten znak co trąd naniósł
I obłędna ta łza w oku krąży
I nowy to bóg co zacny lud dybym ciąży I dobry to bóg?
Gott mit uns