Ciało to narzędzie
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół
Musi istnieć siła która wprawiła świat w ruch bo
Gdyby nie ta siła bylibyśmy niczym próchno
Masz lustro co widzisz połóż na sercu dłonie
Owoc życia kwitnie zwiędnie gdy przyjdzie koniec
Hm przy tym myślę że nie jesteśmy sami
Między gwiazdami żyje coś równolegle z nami
Są inne światy wrota i inne wymiary
Nieczyste moce błąkają się między nami
Świat niematerialny który z naszym powiązany
Zegar tyka mój nie chcę wiedzieć co za drzwiami
To rzeczy których nie znam więc nie pytam
Nie chcę o nich myśleć a tym bardziej ich dotykać
Oj nie nie nie nie nie
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół
Zamknij oczy leć niech Cię nie ogranicza
Suma molekuł atomów które tworzą klatkę życia
To twój pojazd przecież powłoka w tym świecie
Sam jesteś energią która może lecieć
Wiem że myśli nasze mają częstotliwość
Ty masz to na co się godzisz wiem że istnieje miłość
I ona jak tratwa na wielkim oceanie
Sprawia że nie tonę a płynę wprost w nieznane
I czasem sztormy wiatr w oczy wieje
Życie jest piękne i skrywa uroków wiele
Jestem tu po coś choć to nie jest oczywiste
Wiem to czuję to wierzę w to tak myślę
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół
Ciało to powłoka narzędzie narzędzie
A ty tym narzędziem poruszasz się tu
Jak kosmiczny statek zabierze cię wszędzie
Jak złamane serce też pęknie na pół