Walking Dead
Witaj w świecie koszul i wypastowanych butów
W korporacyjnym koszu zepsutych typów
Gdzie możesz się poczuć coś jak w mieście duchów
Chocholi pochód ludzi zepsutych od kwitu
Realizujesz marzenia? Dobry wkręt
Od przystanku do zakładu wszyscy walking dead
I choć nie spełniasz marzeń robiąc co robisz
To nie musisz się pierdolić o jakiś sponsoring
A jak cieszysz się z 5 0 na OLiS
To ziomek współczuję zawartości głowy
I choć słońce widzę najczęściej z okien gmachu
To zawsze lepsze niż kurwa żyć tu z rapu
Kiedy byle gimb jest klientem więc panem
Wolę siąść za biurkiem i normalnie pracować
Wrócę do domu mam czas na pisanie
A jak się wkurwię to moge to po prostu olać
Bolą stawy od pracy MultiSport wsadź se w dupę
Szlug do kawy poranny multiwitamina w kubek
Traktuję zbiór plunięć na mic jak terapię
Szczam na puch marzeń bażantów o łatwej kasie
Każdy raper którego znam synku tyra
Kiedyś chciałem mieć chillout ze słów się utrzymać
Lecz chwila będąc minstrelem stępiłbym pazur
Przeginka jak sranie o wygrywaniu w Nike'u
Banda prostaków zgrywa artystów kpina
Nie wszyscy ale gro śmieszy jak taniec na minach
Birma mój rap to czystka jak watażki hobby
Surowy jak krótko smażony ochłap krowi
Siedzisz w karocy? Leszczu wpadłeś w wir magii
Obudzisz się w dyni odziany w szmaty bez nazwy
Zerwali się fani wracaj do łopaty
Nie rób z pasji pracy bo stracisz w chuj stracisz
Twój utwór to wytwór popytu dla szczylów
Niewidzialna nerka rynku jest w budynku synu
Ja mam Company Flow będę twoim Funcrusher
Osiem kroków do perfekcji pierwszy jebać słuchacza
Jeśli ktoś ma wyznaczać standardy pisania
To niech ma 30 lat i swój staż w załamaniach
Rąk nad tą sceną nerwowych przez niemoc
Odwrotu od natłoku szrotów co miesiąc
Twoje spełnianie marzeń dla mnie byłoby koszmarem
Grać koncerty dla tępch w jakimś przydrożnym barze
Jesteś tylko tak dobry jak Twój ostatni LP
Nigdy nie będziesz wielki bez podejrzeń schizofrenii
Mam język by streścić zawartość butelki
A nie po to by doić śmieszne pęgi od JD
Nie będziesz Bukowskim bo on zawsze miał pracę
Jego CV zjada dupą Twoje BIO panie raper