Mój kraj
Poranek zwykły dzień papieros kawa dżem
Na chlebie twardym jak stal
Za oknem budzi się z letargu szary zwierz mój kraj
W gazecie czytam że znów coś zdarzyło się
Ktoś kogoś okradł tak że aż słów brak
Ktoś zrobił skok na bank całkiem na blank a bank to ja
Otwieram tekturowe drzwi w szary tłum kieruję twarz
Betonowy ogród lśni ołowiany czad
To jest mój kraj to mój dom w którym żyję
Piekielny raj ja tu tkwię aż po szyję
To jest mój kraj wszystko w nim jest możliwe
To jest mój kraj to mój dom
Ulicą idę a aut ta ulica ma to chyba szwajcarski ser
Pośrednik pracy da mi na bilety dwa sto zer
Wokoło szary tłum nektaru głodnych pszczół
Pełen ołowiu szary zbiera znój
Po to by oddać mógł za frajer słodki miód jak cud
Miało być inaczej wiem chyba nie udało się
Ktoś po drodze ciała dał zresztą popatrz sam
To jest mój kraj to mój dom w którym żyję
Piekielny raj ja tu tkwię aż po szyję
To jest mój kraj wszystko w nim jest możliwe
To jest mój kraj to mój dom
Poranek zwykły dzień papieros kawa dżem
Za oknem budzi się z letargu szary zwierz
W gazecie czytam że znów coś zdarzyło się
Ktoś zrobił skok na bank całkiem na blank a bank
To jest mój kraj to mój dom w którym żyję
Piekielny raj ja tu tkwię aż po szyję
To jest mój kraj wszystko w nim jest możliwe
To jest mój kraj to mój dom
To jest mój kraj to mój dom w którym żyję
Piekielny raj ja tu tkwię aż po szyję
To jest mój kraj wszystko w nim jest możliwe
To jest mój kraj to mój dom