Nikt o tym nie wie
W szkolnej ją ławie poznałem
Anioła widziałem w niej
Za bardzo czasem pytałem by
Psikusa zrobić jej
Smak uczuć w sobie nosiła
I miała tak mało wad
Uśmiechem smutek koiła
To przygoda sprzed lat która się zdarzyła
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Na przerwach między lekcjami
Niejeden o nią się bił
Zalewał wciąż pytaniami
I po nocach także śnił
Na boisku gdy się zjawiała
Uczniowska czuwała straż
Na randki chodzić nie chciała
Miała niewinną twarz była też nieśmiała
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie
Nie wie nie wie nikt oj nie wie
Nikt o tym nie wie że się kocham w Ewie