Abyss Of The Frozen Ravenland [Arkona (pl)]
Długo mnie obchodziła polem lasem jeziorem
Chłodem nocy szelestem wiatru gromem nagłym
Aż jak myśl niewidzialna przyszła krajobrazem
I wszystkie widnokręgi na oczy mi spadły
Jej mroźny dotyk trwa nieprzerwanie
Jak wszechogarniające jest moje olśnienie
Wyschły Źródła nastał mrok wygasło pragnienie
A moi skrzydlaci bracia podążyli za mną
Już nie jestem sam skąd ten spokój we mnie
Gdy miecz głęboko tkwi w mej piersi
Krew przepływa przez serce tak cicho śmiertelnie
Aż słyszę przelot kruków z życia do pamięci
Czy byłem kroplą w morzu śniegiem zeszłorocznym
Wspomnieniem które niesie błyskawica
Czy byłem z krwi i kości czy też tworem magii
Zapisanym na wodzie obrazem wojownika
Jawa się we mnie ze snem plącze przestrzeń z czasem
Lądy schodzą w morza me słowa w milczenia
Tylko mnie wciąż obchodzi polem lasem jeziorem
Otchłań straszliwa mroźna skrzydlata