Spacer po Moskwie
To jakby wiatr ci przyniósł dobrą wieść
Lub nagle ktoś odmienił świat
A to był tylko letni deszcz
Ot deszczyk sobie spadł
Znajomą w tłumie nagle ujrzysz twarz
I ktoś uśmiechnął się
W tych oczach odbił się ulicy blask
W tych oczach nagle się zatrzymał czas
I świat na cały dzień
I świat na cały dzień
A ja po Moskwie idę sobie dziś
I mógłbym chyba przejść w ten zmierzch
Ocean i sto mórz sto rzek
I tundrę tajgę też
Rozwinę żagle wiatrom wszystkich mórz
Choć nie wiem jeszcze z kim
A gdy za domem będę tęsknił już
Spod śniegu kwiat przytulę do swych ust
I wspomnę miasto z nim
I wspomnę miasto z nim