miłosna scena [Album]
Śniadania ze słów, na policzku róż
I długie wieczory dzielone na pół
Nie warto już
Nie warto już
Nie warto już
Wyśniłam nam sen, a skończył się źle
I szkoda mi tylko tych sączonych łez
Nie warto znów
Nie warto znów
Nie warto znów
Mogło być tak dobrze nam
Ale znowu los rozdaje karty sam, a
Prognozy były niezłe, a ciągle tylko leje
Mamy idealną scenerię do naszej sceny miłosnej
Co kończy się jak zły sen
Zły sen
Zły sen
Zły sen
Pada dziś znów, a ja padam z nóg
I mam tylko szczęście, że trzyma się serce
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
Więc mów czego chcesz
Bo nie chcę już biec
Bolą mnie łydki
Mam wysokiе szpilki
Ty znowu tu
I znowu tu
Ty ciągle tu
W oczach strach
Czuję boisz się sercowych spraw
Nie zawszе bywa źle, a
Prognozy były niezłe, a ciągle tylko leje
Mamy idealną scenerię do naszej sceny miłosnej
Co kończy się jak zły sen
Zły sen, zły sen
Zły sen, zły sen
Zły sen, zły sen
Zły sen