Hustlin Freestyle [Album]
Ty pierwszy, czy co?
Ja pierwszy i co?
Gówno, kurwa
Właśnie, zdrówko, bracie (hahaha)
Traktowali mnie jak dziecko, teraz jestem wujkiem dla gry
Sorry mordo, nie mam czasu na psucie mej czakry
Twarz pełna kolorów, gdy Wasz świat już jest wyblakły
Ruchy są świadome, czuję się jak jakiś taktyk
Bo na stole prosto w twarze wykładałem fakty
Na tym blacie masz co chcesz, jest za co go nakryć
Ten stół nie jest publiczny, tylko jest prywatny
Środkowy palec teraz na wasze konszachty
To zostanie na stałe, nie chodzi o kontrakty
Nie chodzi o pieniądze, nie chodzi o teatrzyk
Da-Dawno dostaliśmy dużej kasy zastrzyk
Nie moja wina, że prawdę tylko wypuszczam z paszczy
To-Tobie leci ślina, gdy na mój kajdan się patrzysz
Po-Porschе Cayman zrzuca je na afterparty
Krupier się patrzy, jakbyśmy liczyli karty
Niunia pyta się o Chanеl, Louis Vi to dla nas żarty
Wy-Wydaję pieniądze, co z nimi, jak będę martwy
Trochę do trumny, na fundację i dla panny
Możecie wrzucać zaskórniaki do fontanny
Cią-Ciągły ballin', w piątki nie wychodzę z wanny
Nie wychodzę z formy, wspinam jak na Alpy
Spinam to do kupy, ty masz obsrane majty
Zobacz na wyniki, OIO, mordo, to był hat-trick
Świętuję na zielono, mówcie mi Święty Patryk
Zrobiłem ponad normę, a myślałem, że jest na styk
Everyday I'm hustlin', everyday I'm hustlin'
Zrobiłem parę baniek, a tylko wrzuciłem barsy
Mimo to siedzę w chacie, czu-czując się rozdarty
Bo-bo-bo ludzie myślą, że robimy to na żarty
Ja dalej nie żartuję, oni mają luźne narty
Jedyne czego jestem pewien, że nie jestem sam w tym
Everyday I'm hustlin', everyday I'm hustlin'
Hustlin', bo tym raperom zabieramy fanty
Chyba, że Cię podpiszę, to zarobisz grube baksy
Bo pod naszym okiem zobaczysz prawdziwe gwiazdy
Zobaczysz dopiero, jak to kurwa żyć na własnym
W gronie prawdziwi faceci, nie żadne przychlasty
Nasza gadka jest pachnąca, Wam polecam użyć pasty
Igi jest, kurwa, koniem, a Oki jest kolczasty
Spierdalaj szybkim krokiem, nie masz wstępu do tej kasty
Tu-Tutaj być to zaszczyt, z nami wchodzisz na szczyt
Wchodzimy na kozaka, wy w kozakach z chaszczy
My je wyruchamy, ty, ty tylko popatrzysz
Albo se pomarszczysz, nie masz co się martwić
Waliłeś w chuja, teraz dopada Cię justice
Jak to wypłynie, to będę sławny, jak Justin
Bo to sex tape
Everyday I'm hustlin', everyday I'm hustlin'
Everyday I'm hustlin'
Stary, moim zdaniem daliśmy coś dla chłopaków, którym brakowało prawdy
Every, tak