Donikąd
Z ruchu twoich warg czytam drogowskazy
Drogi naszych planet, przeciągają gwiazdy
Wystrzelona w przestrzeń chwytam cię za rękę
Nie wiesz o mnie nic, wiem niewiele więcej
Donikąd biegnij ze mną
Na oślep prosto w ciemność
Trzymając w dłoni moją dłoń
Na kraniec zmysłów za szczęściem goń
Donikąd biegnij ze mną
Na oślep prosto w ciemność
Trzymając w dłoni moją dłoń
Na kraniec zmysłów za szczęściem goń
Lubię zapach twój, kiedy pachniesz wiosną
Kiedy w głębi źrenic imploduje kosmos
Tyle wciąż przed nami nieodkrytych miejsc
Wstrzymaj oddech, wypuść dym
Zacznijmy biec
Donikąd biegnij ze mną
Na oślep prosto w ciemność
Trzymając w dłoni moją dłoń
Na kraniec zmysłów za szczęściem goń
Donikąd biegnij ze mną
Na oślep prosto w ciemność
Trzymając w dłoni moją dłoń
Na kraniec zmysłów za szczęściem goń