Na falochronie [Album]

Jak na falochronie sklejeni za dłonie
Ta refleksja przychodzi
Byliśmy za młodzi czy będziemy jak fale
Czy będziemy gdzieś dalej
Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknąć

Tylko z Tobą chcę
Przejść przez życie zatrzymać się
Tylko z Tobą chcę szukać miejsca
By budować fundamenty szczęścia

Będziemy mieć tam wielki dom
Wielki ogród taras zachodzących słońc
Na przyszłość imiona wybierane
Tak piękne i nie spotykane

Każdej nocy w moich snach
Mały kościół Twoje tak
Chłodny nasz deszczowy październik
I nie opuszczę Cię aż do śmierci

Mieliśmy w sobie tyle siły i nadziei
Przecież nic nas już nie rozdzieli
Wiara w szczęście wiara w miłość
Proszę Boga żeby to się nie skończyło

Jak na falochronie sklejeni za dłonie
Ta refleksja przychodzi
Byliśmy za młodzi czy będziemy jak fale
Czy będziemy gdzieś dalej
Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknąć

Tego dnia było zimno jak nigdy
Na przeciw siebie w parku staliśmy
Patrząc w oczy próbując coś tłumaczyć
Trudno zbudować tak łatwo można stracić

Robiłem krok ale odsuwałaś się
Proszę nie rób tak wiesz jak to rani mnie
Taka zmiana o 180 stopni
Nie poznaję Ciebie klękam jak w samotni

Tłukę szkło szukam proszków przeciw śmierci
Widzę nas i deszczowy październik
Na falochronie trzymając za dłonie
Jak Titanic co i tak zatonie

Żegnaliśmy się nie wierząc że to koniec
Każde z nas poszło w swoją stronę
Chodź poskładane jak jakieś origami
Jednak bez siebie nie będziemy tacy sami

Jak na falochronie sklejeni za dłonie
Ta refleksja psychozy
Byliśmy za młodzi czy będziemy jak fale
Czy będziemy gdzieś dalej
Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknąć

Jak na falochronie sklejeni za dłonie
Ta refleksja psychozy
Byliśmy za młodzi czy będziemy jak fale
Czy będziemy gdzieś dalej
Czy ten falochron pozwoli nam brzegu dotknąć

Músicas más populares de Verba

Otros artistas de