Młode Wilki 6

Kiedyś obiecałem że nigdy Was nie zostawię
Tylko powiedz dlaczego nie przewidziałem tego

W wiadomościach widziałeś nieraz
Uderzenie i nagle tłum się zbiera
Zapatrzony w to co jest nieuniknione
Słabość wobec ton stali rozpędzonej
Staram się zrozumieć co takiego jest w nas
Że nie boimy się wbrew rozsądkowi gnać
Tylko wierzymy w to że nam się nie przydarzy
A śmierć przyjdzie dopiero gdy będziemy starzy
Siedzę sam biorę w dłoń gazetę
Oto pierwsza strona kobieta na ulicy nad kimś pochylona
On nie wstaje nie oddycha i nie słyszy próśb
Ja nie chciałam tego proszę wróć
Co ona czuła zrozumieć trudno
Jak przywrócić życie kiedy jest za późno
Nie da się choć anioły są nad nami
Możemy w nie uwierzyć ale wciąż jesteśmy sami

Kiedyś obiecałem ze nigdy Was nie zostawię
Tylko powiedz dlaczego nie przewidziałem tego

Czy wiesz o tym że on miał dziewczynę
Tak się spieszył do niej na ostatnią chwilę
Spotkajmy się tam muszę Ci coś powiedzieć
Odpalił silnik i ruszył przed siebie
Ona zamknęła drzwi i wyszła na spotkanie
Spojrzała w niebo nie wiem czemu było szare
Taka pogoda nasilała jej tęsknotę
W tej szarości tylko miłość bywa złotem
Pierścionek leżał schowany przed światem
Tak bardzo kochał już planował datę
Chciał by tego dnia wszystko było magiczne
Żeby powiedziała tak kocham bezgranicznie
I tego dnia właśnie się spotkali
Jednak nie tam gdzie planowali
Patrzę w gazetę to skrzyżowanie
Gdzie nie zatrzymała się pędząc na spotkanie

Kiedyś obiecałem że nigdy Was nie zostawię
Tylko powiedz dlaczego nie przewidziałem tego

Kiedyś obiecałem że nigdy Was nie zostawię
Tylko powiedz dlaczego nie przewidziałem tego

Músicas más populares de Verba

Otros artistas de