Ostatni (Rojst ’97)
Zatańcz ze mną jeszcze raz
Otul twarzą moją twarz
Co z nami będzie za oknem świt
Tak nam dobrze mogło być
Gdy ciebie zabraknie ziemia rozstąpi się w nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz nas już nie będzie
I siebie nie znajdziesz też
Gdy ciebie zabraknie ziemia rozstąpi się w nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz nas już nie będzie
I siebie nie znajdziesz też
Zatańcz ze mną jeszcze raz
Chcę chłonąć każdy oddech twój
Co z nami będzie uwierz mi
Tak jak ja nie kochał nikt
W salonie wśród ciepłych świec
Już nigdy nie wzbudzisz mnie
Już nigdy nie powiesz mi
Jak bardzo kochałeś mnie
Kochałeś mnie kochałeś mnie
Gdy ciebie zabraknie ziemia rozstąpi się w nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz nas już nie będzie
I siebie nie znajdziesz też
Gdy ciebie zabraknie ziemia rozstąpi się w nicości trwam
Gdy kiedyś odejdziesz nas już nie będzie
I siebie nie znajdziesz też