Tak mało nam trzeba
Płyną nasze dni poplątane dni
W mojej głowie tylko ty
I serce wyje jak pies tak jest
Nie mogę spać i jeść
A życie moje paranoja
Utraciło treść
Chyba ze mną źle kumple śmieją się
No nie
Od godziny już prawie śledzę cię
Ty ciągle nie dostrzegasz mnie
Ten tym co wciąż przystawiał się
Już wie
Ja nie mogę spać i jeść
A życie moje paranoja
Utraciło treść
Nawet browar też już nie cieszy mnie
No nie
Tak mało nam trzeba niewiele tak
Gdy cię spotykam w tłumie
I czekam z nadzieją na twój znak
Tak blisko do nieba
Wiary brak ze kiedyś mnie zrozumiesz
Tak mało nam trzeba niewiele tak
Na ulicy dziś spotkałem ją
Przystanęła ale z innym
A oczy dziwnie zaszły mgłą
Wiesz nie mogę spać i jeść
A życie moje paranoja
Utraciło sens
Do psychiatry znów chyba wezmą mnie
No nie
Tak mało nam trzeba niewiele tak
Gdy cię spotykam w tłumie
I czekam z nadzieją na twój znak
Tak blisko do nieba
Wiary brak ze kiedyś mnie zrozumiesz
Tak mało nam trzeba niewiele tak