Rapture [Radio Edit]

Nie wiem jak mam żyć ale wiem że
Nie chcę już więcej gonić to bezsens
Zawsze gdy słucham cię błądzę
Więc nigdy więcej

Ja
Przeklinam każdy dzień w którym tyram
Ja
Jestem jak ogień i benzyna (tak)
Chcemy szczerzej chcesz mieć szczerzej (tak)
Przeklinam każdy dzień w którym wierzysz

Jestem już an górze chwały
Pod nogami trupów stos a szczyt przed nami
Przecieram oczy ze zdumienia
Za szczytem szczyt i końca nie ma

Nie wiem jak mam żyć ale wiem że
Nie chcę już więcej gonić to bezsens
Zawsze gdy słucham cię błądzę
Więc nigdy więcej

Ja
Zgubiłem klucze od sumienia
Ja
Szczur w kanale mam bliżej piekła
Nie przełykam gorzkich słów
Powtarzam sobie król lepkich ust
Ile papieru jest warta klasa
Ile za refren i czy się zwraca
Rozgłos jak blask w rękach judasza
Granice po to są by je przekraczać

Nie wiem jak mam żyć ale wiem że
Nie chcę już więcej gonić to bezsens
Zawsze gdy słucham cię błądzę
Więc nigdy więcej

Nie wiem jak mam żyć ale wiem że
Nie chcę już więcej gonić to bezsens
Zawsze gdy słucham cię błądzę
Więc nigdy więcej

Nie wiem jak mam żyć ale wiem że
Nie chcę już więcej gonić to bezsens
Zawsze gdy słucham cię błądzę
Więc nigdy więcej