Wiara
Im bliżej do końca tym bardziej się lękam
Że zrobiłem coś złego wybacz Boże znów klękam
Po różaniec sięgam modlę się do Ciebie
Nie widzę siebie w piekle chcę mieć miejsce w niebie
Głęboko wierzę że śmierć to najprostsza droga
Do ciebie że nikt sobie nie wymyślił Boga
Że prawdą jest to co wpajali na religii
Że wszystko jest prawdą po co mieliby nas krzywdzić
Nie rozumiem tylko czemu wciąż śpiewamy na pogrzebach
Te smutne pieśni wciąż owiane łzami
Powinniśmy się cieszyć niebo to nie krata
Zabierasz bliskich do siebie do lepszego świata
Nie pytam cię o drogę do nieba to bez sensu
Ale wiem jedno Natchnieniem jesteś tych wersów
Ty jesteś Bogiem trzymasz się postanowień
Ja się zmieniam modląc się do Ciebie to wiem
Do Ciebie Boże kieruje ten tekst
Może jeszcze dziś wysłuchasz mnie
Może będziesz w stanie
Jeszcze naprawić wszystko
Bo dałeś nam raj jednak brakuje nam
Powietrza oddechu Odtrąciliśmy wszystko
Już miłość nasza starta jak osiadły kurz
Boże w Tobie jedyna nadzieja
Tylko Ty możesz te gruzy pozbierać