Wakacje
Co za wakacje upał jak fiut
Smaży się asfalt na głównej ulicy
Skończyłem pracę jadę do domu
Szczeniaki wrzeszczą w piaskownicy
Nie lubię latać Nie nie nie
Młode siksy leniwie liżą lody
I wygrzewają się jak koty
Mijam przystanki pełne kobiet
Nie mam siły na żadne ruchy
Nie lubię latać Nie nie nie
W moim mieszkaniu szarmancki syf
Zapalam radio i telewizję
Nic się nie dzieje chce mi się pić
Nie ma ciekawych audycji
Nie lubię latać Nie nie nie