Sonet LXXV
Jesteś dla mysli jak dla zycia jadło
Jak słodkie deszcze wiosenne dla ziemi
Toczę o Ciebie walkę tak zajadłą.
Jak czasem skąpiec ze skarbami swymi.
Dumny posiadacz, którego chwyta lęk,
że skarb mu skradnie starość nieuczciwa,
więc wtedy sprawa z tobą była skryta
lecz swą uciechę przed światem odkrywa
Tak, tak co dnia
Sytość walczy z głodem
nadmiar z pustką biegną (3x)
kolorowe
Czasem na widok twój jawnie świętują
dla chwilę konań spojrzenia spragnionych
Radości żadnej nie chcę nie znajduję
prócz darowanej lub skradzionej tobie.
Tak tak co dnia
Sytość walczy z głodem
nadmiar z pustką biegną (3x)
kolorowe