Nie Da Tatuś i Mateczka [Radio Edit]
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Kiedy byłem małym chłopcem
I zachciało mi się siusiu
To prosiłem bardzo grzecznie
Pomóż mi mamusiu
Lecz gdy czasem mama
Wychodziła z chatki
Ja w nagłej potrzebie
Biegłem do sąsiadki
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Gdy zabrakło czasem w domu
Albo cukru albo mączki
A mamusia właśnie chciała
Smażyć dla mnie pączki
Wtedy moja mama
W tym przypadku rzadkim
Mówiła idź synku
Pożycz od sąsiadki
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Zadawałem setki pytań
Biegły szybko dni i lata
Nikt mi nie dał odpowiedzi
Mama ani tata
A mnie ciekawiło
Kto zapyla kwiatki
Pomyślałem pójdę
Zapytam sąsiadki
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka
Nie da tatuś i mateczka
Tego co da sąsiadeczka