Nadzieja
W pogoni za szczęściem gubimy tak wiele szczegółów
Doświadczając samotności boimy się tej ciemności
Odliczając cenne minuty próbujemy przerwać łańcuchy
I mimo naszych starań Ty Panie wciąż się nie pojawiasz
Gdzie jesteś gdzie mam Cię szukać dziś
Gdzie jesteś gdzie jest to światło obiecane nam
Tak bardzo zmieszani dualizmem swoich motywacji
Szukamy swej godności pośród brudu i zazdrości
Wspinamy się na górę by choć na chwilę odpocząć
Lecz powierzyć swojej drogi w Twoje ręce nie umiemy
Gdzie jesteś gdzie mam Cię szukać dziś
Gdzie jesteś gdzie jest to światło obiecane nam
Panie Ty stoisz obok mnie
Zabierasz kamień nie pozwalasz osądzać się
Już nie sługą lecz przyjacielem nazywasz mnie
„Słuchaj Ja poprowadzę Cię"