Droga
Szukam spokoju ducha ale ciało nie
Największa susza która wciąż czeka na deszcz
Promienie słońca zatapiane w morzu łez
Droga bez końca daj mi siłę by ją przejść
Szkoda mi czasu na sen
Za darmo na świecie dostaję tylko tlen
Chowałem emocje zło czekało na dnie
Gdy życie jak piach przez palce sypało się
Moja droga już jest inna robię to dla siostry
Zgubiony szukałem sensu choć jest taki prosty
Nie potrafiłem dziękować ani kochać coś Ty
Bardziej niż dla swej rodziny byłem bliski obcy
Chciałem opuścić dom ej
Niezrozumiany gość ej
Muzyka to nie to udowodnię Ci że to duży błąd
Tylko te kłótnie wciąż rzućmy to wreszcie w kąt
Nie chcę do tego wracać ta ta praca mi dała moc
Chociaż kolana czasami były obdarte
To moja moja droga
Te wszystkie ciężkie chwile były tego warte
Nie martw się moja moja droga
Chociaż kolana czasami były obdarte
To moja moja droga
Te wszystkie ciężkie chwile były tego warte
Nie martw się moja moja droga
Złoty talent mówili mi złoty talent
Miałem wtedy skoczyć po to złoto a prawie się załamałem
Kontuzja darem ona była moim darem
Pewnie rzuciłbym muzykę a w dal to bym skakał dalej
Osiemdziesiąt osiem powodów żeby się podnieść
Może Ty miałeś podobnie pasażem przez wiele wspomnień
Buty czasem niewygodne porażki te wielokrotne
Ciche dni takie samotne po to by osiągnąć progress
Wiem jak jest życie trudny test
Biorę co mi daje nie oglądam się
Długa droga w górę szybko można zejść
Liczą się działania a nie dobra chęć
To moja droga i nie pytaj czy mogę wrócić
Zamknąłem za sobą drzwi vis a vis i wyrzuciłem kluczyk
Za nimi chwile które pozwoliły się wiele nauczyć
Szukam prawdziwej wartości bo wiem że nie mogę jej kupić
Chociaż kolana czasami były obdarte
To moja moja droga
Te wszystkie ciężkie chwile były tego warte
Nie martw się moja moja droga
Chociaż kolana czasami były obdarte
To moja moja droga
Te wszystkie ciężkie chwile były tego warte
Nie martw się moja moja droga