Nie powiem ci

Jeżeli miałbym zostawić wszystko i za horyzont prysnąć
Wziąłbym cię za rękę i uścisnął ją szybko
Szepnął że cię kocham mocno i stawiam na nas
I nie wiedziałabyś o tym nawet jeśli bym kłamał
Jeżeli tak zrobię to nie będzie twoja wina
Przeklnę nas lecz nie dowiesz się że nic nie zrobiłaś
Jutro będziesz mi życzyć żebym skończył w rowie
Za to że nie powiedziałem ci że chciałem odejść
A jeśli byłbyś moim najlepszym kumplem
Nie dowiedziałbyś się że mam w dupie ten bajzel

Wpadłbym do ciebie i postawił wódkę
I ostatni dzień spędziłbym z tobą w knajpie
Ostatni raz śmialibyśmy się z naszych byłych
Bełkotali jakie były głupie że nas rzuciły
Odprowadziłbym cię pod dom zbił pięć chłopaku
A sam nowe życie zacząłbym na kacu

Jeżeli będę miał odejść nie wykrzyczę na głos pożegnań
Bo to nie moje życie kartko nie napisze im nic na tobie
Nie chcę więcej słowo
Bo cały czas czuję że nie jestem sobą
To kłuje w serce mnie fest
Choć nie wiem czy to serce jest do końca moje
Na pewno nie wiem i ta niepewność mi siedzi w głowie
I nie powiem ci że odchodzę bo nie powiem już nic

Jeżeli będę miał odejść nie wykrzyczę na głos pożegnań
Bo to nie moje życie kartko nie napisze im nic na tobie
Nie chcę więcej słowo
Bo cały czas czuję że nie jestem sobą
To kłuje w serce mnie fest
Choć nie wiem czy to serce jest do końca moje
Na pewno nie wiem i ta niepewność mi siedzi w głowie
I nie powiem ci że odchodzę bo nie powiem już nic

Nie miałem średniej 5.0 kiepski ze mnie prymus
Więc nie byłem w waszych oczach przykładem dla synów
Niemało się krzyczało bo wielokrotnie coś mnie wkurzało
I zdarzało mi się podnieść głos za często
Ciężko fest jak pies pijany
Pewnie dawałem wam więcej wstydu niż wiary we mnie
Odejdę a wcześniej nie pisnę nikomu nic
Zostawię po sobie więcej niż pusty pokój w domu
Porzucę muzykę mimo że się liczy strasznie
Choć wątpię czy jej dzieci odczują deficyt na mnie
Ziom ja już nie bardzo zastanawiam się czy
Mogłaby być drugą matką bo dała mi żyć
Już wiem to więc nie trzeba więcej
Dała mi talent w zamian za czas pokorę trudy i serce
To był najlepszy dill w moim życiu na zawsze
I właśnie za nią będę tęsknił najbardziej

Jeżeli będę miał odejść nie wyśpiewam na głos pożegnań
Bo to nie moje życie matko
Nie zostawię nic oprócz zwrot nie chcę słowo
I w końcu raz poczuję że jestem sobą
To kłuje w serce mnie fest
Choć z nią przynajmniej wiem że to serce jest moje
Na pewno i wierzę że kiedy przyjdzie mi zejść z podestu
Pożegna mnie jedyna za to milionem dźwięków

Jeżeli będę miał odejść nie wykrzyczę na głos pożegnań
Bo to nie moje życie kartko nie napisze im nic na tobie
Nie chcę więcej słowo
Bo cały czas czuję że nie jestem sobą
To kłuje w serce mnie fest
Choć nie wiem czy to serce jest do końca moje
Na pewno nie wiem i ta niepewność mi siedzi w głowie
I nie powiem ci że odchodzę bo nie powiem już nic

Músicas más populares de S-Hot

Otros artistas de House music