23:05 - Idę spać
Pozwól że klęknę i pomodlę się o to by zasnąć
Nad kartką na którą hejterzy kładą embargo
Lechu dobrze wiesz jak to jest gdy nic Ci się nie śni
Jutro wstaniemy wkurwieni dla kobiet mniej bezpieczni
Grawitacja nam ciąży leczą Cię jointy
Ja rozkminiam akrostych do chwil najprostszych
Na przykład wyobraź sobie że jest późny wieczór
Ona chciała tak że odstawiłeś Red Tube
Usta same układają się w uśmiech
Bo najpierw ją przytulisz a potem uśniesz
Chcę dać Ci córkę potem syna masz dwójkę
I tego syna poprowadzisz przez pierwszą bójkę
Bracie siostro wiem że to wasz sukces
Życzę dotrzymania celu które trzymacie na muszce
A jak nie masz celów pośród kolejnych ustępstw
To życzę Ci byś chleba nie musiał kitrać pod kurtkę
Ej he mam trochę problemów ze snem
Ale nie chcę o nich mówić słuchaj
Nie mogę zasnąć więc wracam
Dla mnie jeszcze za wcześnie
Ostatnie miesiące chodzę spać grubo po pierwszej
Mama myślała że ćpam gdy schudłem pięć dwieście
Lekarz nie wierzył że zapaść można przeżyć przez presję
Znajomi proszą bym o siebie zadbał
Kasia zrozum gdy Rover mówi tylko ten rap mam
Ola nie wiesz ile znaczył każdy ciepły obiad
I troska gdy wierzyłaś że się nie poddam
Zawsze przychodzi dzień w którym trzeba się rozstać
Jesteś częścią tej płyty od początku do końca
Ty zrozumiesz gdy powtórzę jak mocno kocham muzykę
Marek nigdy więcej nie mów że spierdolę przez nią życie
Nie chcę się bać tak w ogóle czym jest strach
Tym że flow się nie przyjmie
Marketing każe zapraszać znane gwiazdy na singiel
I nie ważne że przy nich Ty uchodzisz za pizdę
Jakieś meritum Pewnie
Oby się nie ciągnęło się za Tobą gówno w które wdepniesz
Nigdy więcej