Historia Motocyklisty 3
Chłopak lat z osiemnaście wyszedł z domu wsiadł na moto
Engine start odpalił hondę i wyruszył swoją drogą
To było późne lato wakacje już się kończyły
On po niedawnym rozstaniu na miłość nie miał siły
Gdy pocinał na swym przecinaku goniąc marzenia
Pod nim Yoshimura jeden dwa trzy do odcięcia
Przy tej jeździe pali wiele więc zajechał na stację
Po wypłacie to do pełna sprzęgło koło i na farcie
Jednak wiedział co robi i czuł do maszyny dystans
Wieczorne wypady i ryk silnika na ulicach
Szkoda że w okolicy nikt nie miał moto
Zapierdalać jest fajnie lecz podwójnie gdy ktoś z Tobą
Tak mijały mu wieczory lecz do pewnej chwili
Do wspólnej imprezy na którą znajomi zaprosili
Podjechał jak zwykle Hondą oni czekali już na niego
Tam zobaczył dziewczynę oczarowaną widokiem jego
I choć próbował sobie wmówić tylko on moto nikt więcej
To uczucia wzięły górę kierował się sercem
Tak powstała miłość widywali się prawie codziennie
Któregoś dnia zapytała kogo Ty widzisz we mnie
Chłopak trochę zmieszany odpowiedział nie rozumiem
Zaprosiła go do siebie drzwi od garażu sobie unieś
Tam zobaczył motocykl piękna kawasaki ninja
Jestem najszczęśliwszy w świecie tak jej odpowiedział
Wspominał dawne czasy to co było już minęło
Teraz nowy rozdział w życiu na czułość go wzięło
Zbliżające się wieczory to było coś pięknego
Teraz śmigali we dwoje połączeni razem człowiek
Wypady za miasto wypady na dalsze trasy
Gdy zatrzymali się na chwilę powiedział na zawsze razem
Dwie osoby i dwa serca połączyła jedna pasja
I choć mieszkała daleko to żaden problem racja
Nadchodząca zima to jedyne ich zmartwienie
Moto trzeba odstawić lecz nadal mieli siebie
Nadal cieszyli się sobą rozumiesz brat ten stan
Patrząc w jej śliczne oczy powiedział ciesze się że Ciebie mam
Bez jazdy było ciężko lecz razem dali radę
I choć kiepski ze mnie narrator to przekazuję prawdę
Nadeszła wreszcie wiosna pierwsze słoneczne dni
Razem pojechali na zlot właśnie spełniali swoje sny
Wspólnie oglądając piękny zachód słońca
Sam o tym marzę marzy mi się ta historia
I choć ciężko w to uwierzyć to zdarza się na prawdę
Na co jeszcze czekasz spróbuj tak przyznasz mi rację
A co dalej z nimi było Połączeni już na zawsze
Póki śmierć ich nie rozdzieli oddadzą życie za pasję
Tragiczne zakończenie To ziomek nie tym czasem
Bo połączeni pasją pojechali dalej razem