Szanse

Do wyboru wiele dróg i wszystkie są złe
Pluję ogniem w głowie gra mi tylko gospel
Tysiąc tematów a gadamy tylko o mnie
Przyszłość niepewna a boję się tylko wspomnień
Niewykorzystanych szans
Wszystko do stracenia chociaż mamy tylko czas
Ludzie wokół dają dupy a potrafią tylko brać
Dopadły mnie duchy tamtych lat
A było tak
Nie wiem czy podejść i z tobą pogadać bo niewiele wiem
I nie wiem co lubisz i kogo udawać
Będę kim chcesz
A byłem nieśmiały i gruby a byłem pijany i głupi
Ci wszyscy frajerzy przy zamglonym barze to stali przy tobie jak słupy
Pomyślałem że będziesz wyglądać ze mną tak jakby mój tata miał hajs
Pomyślałem że musisz być z innego świata i jutro tam wracasz na bank
Przeliczyłem co mam w kieszeniach przeliczyłem co mogę ci dać
Przeliczyłem kim jestem i jak się nazywam
Wróciłem spokojnie za bar

W oczy miastu patrzę o 3 nad ranem
I rzucam gwizdek splifa a przecież nie palę
Ej ciężko się zebrać gdzie ten pieprzony wiatr w żagle
Rzadko myliłem się co do ludzi
No i nawet mój błędny wzrok miał rację
Ci ludzie w tych miejscach byli mi braćmi i wrogami
Te długie rozmowy nocami z nimi
No i ten bałagan co był między nami
Chyba nie ułozy się już
Ej nawet już nie chce
Za rozbite wargi i zdarte pięści
I pełne portfele za to puste wnętrze
Złamane serce jak stare decki
Suka poszła z tamtym
I tydzień tam romans miałem w butelce
I chyba chciałem wbić na oiom party
Pierwsze ekstazy w pubie na rogu i kreski długie jak Chile ćpali
Dymu tak dużo że wieszasz siekierę
I ciężko się odciąć od tych drwali
Poodpadali nie widzę ich dziś już
Ten seans urwany jak dobre melanże tam u mnie na winklu
To tylko pamiętam też pewnie tak masz
Piąty dzień moje miasto moknie a ja wspominam i to nie że płacz

Músicas más populares de Ras

Otros artistas de French alternative rock