Chciałem Ci Powiedzieć

Cześć znowu cię nie widzę albo może ty już śpisz
Chciałbym ci powiedzieć o tym że już nie mam nic
O tym że zabrałem dni i skasowałem przeszłość
O tym że sen to dla mnie chill kiedy byłaś ze mną
Sam już nie wiem czy rap to dla mnie serce
Bo kiedy ono biło ty bywałaś ze mną częściej
Bo kiedy ono biło my śmialiśmy się do łez
Teraz częściej myślę gdzie idziesz i sama wiesz
Też próbowałaś się odnaleźć w tym świecie sama
Chociaż było ciężko to pamiętam że się śmiałaś
Często w nocy dzwoniliśmy do siebie i odbierałem zawsze
Ty nieczęsto w sumie nie wiem
Ale jedno to pamiętam wiesz że będę
Moje obietnice są dla ciebie tu czymś więcej
A gdy zasnę to nie próbuj mnie obudzić
W sumie będzie ciężko sama wiesz nie lubię ludzi

Teraz częściej siedzę sam albo piszę albo śpię
Albo patrzę w okno i mam schizy od tych drzew
Nie wiem co mam zrobić bo sam nie wiem czego chcę
Czuję jestem słaby bo tak szarga mną kolejny dzień
A te telefony dzwonią nie odbieram jak będę chciał pogadać
To zadzwonię nara siema
Pada deszcz a ja padam leżę bez sił
Z każdą kroplą która bije w mordę mnie na deski
Wstanę silniejszy wątpię ja już odpadam
Też masz takie chwile że już nie chcesz nic i spadasz
A miałem w planach dużo i w sumie nawet więcej
A ludzie brudzą i ci trudzą byś odnalazł szczęście
Mała nie pytaj i nie pisz daj już spokój
W niektórych sprawach lepiej jest poczekać stanąć z boku
Jak będę miał odwagę wrócę zapytam
Na razie znasz mój stan o nic nie pytaj