Wolnym Krokiem

Wolnym krokiem ide przez swiat obszar nalogow
Czerwono zolto zielony film lecz typ horroru
Nie jeden dowod wbity w moje cialo
Jest teleportem i przestroga wiec spokojnie droga mamo
Twoj syn jest dalej soba nie dal sie emocja
Bylem dzieckiem los przystawil bron do glowy masz dorosnac
Nie bylo wyjscia presja rosla jak na chemii
Wylamywal moje palce gdy trzymalem sie krawedzi
Szukalem szczescia noca najebany tygodniami
Nie mialem ochoty patrzec na siebie wstalem dla mamy
W tym calym szalenstwie w tej wichurze zalu
Bylas ty i muzyka ten duet wyciagnal z zakladu
Wzrok do gory a nie na dol z podniesionym czolem
Nie wiem co mam o tym sadzic bo w sumie byl psychotropem
Na ile chec zycia miala swoja rekojesc
Na tyle dzisiaj duma pokazuje silna wole

Wiecej bolu niz usmiechu wypisane mam na twarzy
Ludzie myla sie tak czesto gesto mysla niewyspany
Zreszta to nie dla nich te fanfary
Bo biliscie kurwy bravo gdy lapalem to seriami
Prawdziwe ciezary teraz to ja celuje
Bo litosc dawno odeszla zabral ja czerwony strumien
Niby co przychodzi z bolem latwiej pozegnac
To szramy wojenne pokazuja ilosc milosierdzia
Niektorych wspomnien nie umiem przyjac i sory
Jestem typem egoisty co zadreczyl egoizm
Kazdy twoj pomysl na ten temat nieistotny
Bo przeszedlem rodzaj piekla trudny nawet dla doroslych
Dzis jestem w tym miejscu choc ciagle proby
Wiesz to piekne uczucie zamienic bagna na chmury
Kazdy co chce niech mowi to jego sprawa
Mozesz miec setki dyplomow a nie umiec pogadac