Chodźmy
Kocham cię trójco święta
Bóg
Chodźmy ludzie zawróćmy
On nas rozszarpał on nas też uleczy
Jestem piotrek i czuje się człowiekiem
Wiem że takich jak ja było pewnie stu przed wiekiem
Serce boli czas pokaże kiedy zrodzi się od nowa
Chyba od tego lepszy moment gdy człowieka boli głowa
Są pielgrzymki i imprezy człowiek wątpi oraz wierzy
Życie przekręcone jest jak zdanie jerzy jeży jeże
Czy odważysz się pójść stanąć sobie na skale
I powiedzieć bądź mi drogowskazem! O panie
Chodźmy ludzie zawróćmy
On nas rozszarpał on nas też uleczy
Nie do końca każda droga w życiu jest prosta
Nie na każdej skale możesz sobie spokojnie postać
Między ludźmi są skłonności do oceniania twoich pomysłów
A niektóry z nich przez zwykłe u pisze cudzysłów
Stereotypy wszystkie zasady rozpisane do przesady
Mają się nic do czubka twojej rozumu i pomysłów nasady
Pamiętaj o tym fakcie że nikt ci życia nie musi układać
A on wszystko o tobie wie więc nawet ci pomysłów nie będzie podkradać
Chodźmy ludzie zawróćmy
On nas rozszarpał on nas też uleczy
Siostro bracie to jest kazanie o prawdzie
Nutka koi powoli dowoli i nie boli
A wiadomo że życie to jest dobro i zło
W którym my musimy walczyć o to by szczęście nie prysło
„Kto pomoże" pytamy sami siebie
Może szczęście faktycznie znajduje się w niebie
Mimo wszystko życie radość codziennie zostawia przelotem
Nasze troski i zmartwienia zostawmy na potem
Chodźmy ludzie zawróćmy
On nas rozszarpał on nas też uleczy
Podejdź do niego
Bo on ciebie rozumie
Podejdź do niego
Przeciwko tobie nic nie knuje
Podejdź do niego
Wiem że tego pragniesz
Podejdź do niego
Podejdź zanim w błoto nie wpadniesz
Chodźmy ludzie zawróćmy
On nas rozszarpał on nas też uleczy