Krok i Spin
Chory styl, krok i spin
Nawet nie wiem kiedy wejdę
Coli łyk, tonik, gin
Dobra mordo, lej po pełnej
Chory styl, krok i spin
My osiedle, a ty serwer
Coli łyk, tonik, gin
Będę pił to aż nie zejdę
Szukam w sobie inspiracji
No bo ostatnio zgubiłem ją gdzieś
I już nie wiem czy kiedyś mnie trafi
Jestem jak statek bez żagli
Przedkładam cudze potrzeby nade mnie
W około szlaufy i chamy nadęte
Których postawy są jakieś za cienkie
Moje al'dente
Nie będę po stracie płakał
Było i nie ma to papa
U nas za nimi się nigdy nie płacze, tylko się je kurwa odrabia
Ty chcesz mi stanąć na drodze po sukces
No to ci lepiej odradzam
Nie myśl, że kwestie podpowie ci sufler
Nie wiesz co mówić to japa
Ulice tak niebezpieczne
Znajdziesz mnie tam gdzie jest ciemniej
Wyglądałem tak jak siedem nieszczęść
A błądziłem tak jak ślepiec we mgle
Ale z tym koniec
Bo własna siła jest dla mnie symbolem
I spędza sny z powiek mi nie to kim jestem
Ale to kim mogę
I nawet gdy tonę to nie panikuję
Bo żaden zły omen mnie nie zastopuje
Nie kręcę aferek, to gówno jest szczere
Nie tam gdzie zawieje
Idę gdzie wybiorę
Olek
Chory styl, krok i spin
Nawet nie wiem kiedy wejdę
Coli łyk, tonik, gin
Dobra mordo, lej po pełnej
Chory styl, krok i spin
My osiedle, a ty serwer
Coli łyk, tonik, gin
Będę pił to aż nie zejdę