Jestem tutaj
Jestem tutaj ot niedbały
Pewnie że większy od ważki ale znikomy wobec
Cienkiego dymu co ma kształt zapałki
Nad malinowym moim domem
Za mną nikłym słońca pięta
Tropi wiernie i niebiosa
Jak powieka odemknięta
Kuszą smutnie bym pozostał
Próg mnie więzi zwiera szczęki
Tylko tutaj oznajmia bądź
Jak ja martwy i ciągle niewielki
Choć i we mnie jest jasność i noc
Nie poradzisz rzeczy zuchwałej
Kiedy serce trwożliwe kląska
Zostań pozwól niech kocha ciało
Choć grom jeszcze krwawe ma dziąsła
I uparcie innym nuci lulaj
Lecz ty popatrz pogodne światła
Nad planetą w istocie malutką
Zataczają się sennie jak wiatrak
Księżyc biały uderza skrzydłem
I dom jasny w który patrzysz teraz
Przywołuje sen jest twą ojczyzną
A najtrudniej sennemu umierać