Zbuntowany anioł
Mieszkam na Pradze mam na imię Fela
Lecz nie jestem przypadkowo na tym dworcu akurat
Czy dzień powszedni czy też niedziela lubię patrzeć jak pociągi suną w świat
Mam milion marzeń nie sprzedam tanio
Pięknych myśli w durnym świecie w którym forsa forsa grunt
Bo proszę pana ja jestem anioł
Jestem anioł który poczuł w sobie bunt
Dwa razy dwa to u mnie pięć
Bo nie tylko w Argentynie anioł ma do buntu chęć
Tę mądrą myśl Fela ci da
Że anioły się buntują także i na Pradze dwa
Marzenie jedno mam nie z tej planety
Że jak trafię jakąś forsę wtedy wyśni się mój sen
Kupię niestety aż dwa bilety
Jak dwa skrzydła którę bunt poniosą ten
Bilet powrotny podrę i wyrzucę
I wysiądę w Skierniewicach wszystkim troskom śmiać się w nos
A potem wrócę na gapę wrócę
Bo zbuntowany anioł wciąż wyzywa los
Dwa razy dwa to u mnie pięć
Bo nie tylko w Argentynie anioł ma do buntu chęć
Tę mądrą myśl Fela ci da
Że anioły się buntują także i na Pradze dwa
Dwa razy dwa to u mnie pięć
Bo nie tylko w Argentynie anioł ma do buntu chęć
Tę mądrą myśl Fela ci da
Że anioły się buntują także i na Pradze dwa