Para
Za dużo spraw za dużo spięć
Spóźniona biegnę
Omijam ludzi sznur
Za parę kaw za parę zdjęć
I nie potrzebnie za karę
Jakby znów
Kiedyś i ja kiedyś i mnie
To obojętne
Się stanie jeden plus
Minie mi drive i minie chęć
A miny wściekłe
Nie będą boleć już
Sen z powiek sama sobie
Spędzam jak kat
I znów zalewa mnie żal
W tych obcych twarzach ogień
Klękam bez szans
Kogo obchodzi
Mój żal
Za mało jem za mało śpię
A tyle słyszę że mam o siebie dbać
Nie szukać dram dać sobie czas
Aż się wyliżę to zwykle trochę trwa
Pamiętam jak mnie cieszył maj
Zapachy senne
I tak się chciało żyć
A teraz maj i tyle mam
To swoje brednie
I nie śni mi się nic
Sen z powiek sama sobie
Spędzam jak kat
I znów zalewa mnie żal
W tych obcych twarzach ogień
Klękam bez szans
Kogo obchodzi
Mój żal
Kogo obchodzi mój żal
Kogo obchodzi
Mój żal
Za dużo spraw za dużo spięć
Spóźniony biegniesz
Omijasz ludzi sznur
Za parę kaw za parę zdjęć
I nie potrzebnie za karę
Jakby znów
Kiedyś i ty i tobie też
To obojętne
Się stanie jeden plus
Minie ci drive i minie chęć
A miny wściekłe
Nie będą boleć już