Kadeci rapu [Album]
Wiesz jak tu ludzie walczą
Wiesz jak tu ludzie warczą
Dlatego hiphop jest moją jebaną tarczą
Nerwy mi starczą bym
Przeszedł ten hardkor gdy
Przy tym porankom towarzyszyły gorzkie łzy
Ziomek ma luzie czoło unieś w górę
Przecież kurwa nasty rok reprezentujesz tę kulturę jest
Cała banda co za Tobą stanie murem
Tak to jest za szacunek się szacunek otrzymuje
Nie wiem co mówią w tłumie nie słucham co mówią chuje
Jestem tylko ja no i bliscy moi ludzie
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy to kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy to kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo
Wychowałem się na dobrym bicie
Na dobrej muzie
Na dotrzymaniu słowa
Begach moro i za dużej bluzie
Tak ogarnąłem życie
A ze mną moi ludzie
Że gramy koncerty czy jest kwiecień czy jest kuкwa grudzień
Jedziemy w trasę
Z ziomalem a nie z przydupasem
Łączy nas hiphop
Nie poróżnią dookoła twarze
Od supportu po mainstage opijając razem
Dziś dalej gram choć nie odpijam bo przegiąłem bracie
Hiphop pokazał mi kierunek
Teraz w moich rękach jest moje życie i to żebym w życiu tym nie pękał
Podwijam rękaw
Od 2002 przy dźwiękach
Co mnie wpoiły pierwsze rapy też dobrze pamiętam
Gramy jak chcemy i biorę mordo to za sukces
Wezmę tantiemy bo tak jak Ty muszę myśleć o jutrze
Zrobiłem nowy numer chcesz to przyjedź to Ci puszczę
Żyje bo hiphop
I nie wstydzę się gdy stoję w lustrze
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy to kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy to kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo
To trzeba mieć tupet
Co po nie którym się przewraca w dupie
Przy dobrym bębnie sobie siedzieć lubię
Mam spoko życie i logo na bluzie
Na pierwszy koncert na koniec polski jechało się gdzieś pociągiem nocnym
I nawijało zwrotki pod bit my
Młodzi źli nie wygodni PKP nadal lecę se
Od sufitu pochodnic szybka zmiana ubrania w koszulach
Na spotkania opodatki szwalnia do poogarniania to
Tutaj hiphop dał nam droga długa ale warta ta
Tu każda zwrotka życzy farta Ty
Jak dasz siebie sto pro to będzie bajka
Bez podpórek głos na nogi postawił już nie jeden los
Nie pytaj o co cho
To by dzieciak Ci z miejsca kleją to
Mr Kacper
Napisz to na klatce
I zanieś kwiaty matcę
Elo
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy ty kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo
Czego nauczył mnie hiphop
Być zawsze sobą
Kim był dla mnie mój hiphop
Był moją ostoją
Czy to kochasz hiphop
Tak kocham go na nowo
Autentycznie głoszę słowo (he)
Anonimowo