Mniej
Zaraz się ściemni i zrobi się chłodno
Ten motyl bije skrzydłami o szybę
Ja wpadam w obłęd upijam się stresem
Ty nic nie widzisz nie słyszysz bo nie chcesz
Rozpalone czoło ty znów milczysz
Zlęknione ciało ja w środku krzyczę
Wszystko wokół zamiera się dusi nie rusza
Nie proszę o nic nie chce już więcej
Zacznij mnie kochać mniej
Mijam swój własny cień
Zacznij mnie kochać mniej
Bo zniknę jak sen
Popatrz mnie coraz mniej
Widzę już tylko czerń
Zacznij mnie kochaj mniej
Mniej
Chciałam już uciec od ciebie do siebie
Odnaleźć wyjście schronienie na niebie
Ciebie jest więcej to mnie wciąż ubywa
Nie mogę się zatrzymać nie
Zacznij mnie kochać mniej
Mijam swój własny cień
Zacznij mnie kochać mniej
Bo zniknę jak sen
Popatrz mnie coraz mniej
Widzę już tylko czerń
Zacznij mnie kochaj mniej
Mniej
Słowa nie mogą mi przejść przez gardło
Spojrzenie już nie mówi nic